Ponieważ wiosenna aura już na dobre nas opuszcza a synoptycy zapowiadają nadciągające śnieżyce, zabieram Was na przejażdżkę po zachodniej części Majorki.
Samolot łagodnie dotyka pasa startowego (Ryanair - paliwa wystarczyło na całą podróż- teraz wiem dlaczego wszyscy klaszczą).
Wysiadamy z samolotu i znajdujemy się w centrum turystycznego zgiełku. Co dwie minuty ląduje pełen urlopowiczów statek powietrzny.
Palma uderza do głowy -rocznie wyspę odwiedza ponad 20 milionów turystów (!)
Omijamy uśmiechniętych rezydentów i uczynnych taksówkarzy chwytając mapę wyspy ze stoiska informacji turystycznej. Wsiadamy do autobusu, by po dwóch przesiadkach dojechać do Santa Ponsa. Zatrzymamy się tutaj kilka dni i będzie to baza wypadowa do zwiedzania zachodniej części wyspy.
Santa Ponca - dość spokojna, mała miejscowość
w niedalekiej odległości od Palmy.
Zatrzymujemy się w pensjonacie na wzgórzu z widokiem
na zatokę otoczoną wielopiętrowymi hotelami.
Następnego dnia wynajmujemy samochód i jedziemy
na zachód. Majorka to nie tylko piaszczyste plaże
-na odcinku 88 km rozciąga się skaliste pasmo
górskie.
I właśnie dziś będziemy je przemierzać
malowniczą trasą wzdłuż wybrzeża zatrzymując się
po drodze w miejscowościach Sant Elm, Banyalbufar,
Valdemossa,Deia i Port de Soller.
Trasa biegnąca zboczem gór Serra de Tramuntana oferuje wspaniałe widoki. Na trasie z Andratx do Valldemossa warto zatrzymać się w Banyalbufar |
Miasteczko położone na malowniczej trasie pomiędzy Andratx a Valdemossą prowadzącej zboczami gór Serra de Tramuntana |
Deia - miejscowość, którą upodobali sobie artyści |
Valle de los Naranjos - dolina drzew pomarańczowych |
Dostać się do niej możemy zabytkowym pociągiem, który wyrusza z oddalonej o 30 km Palmy.
Dodaj napis |
Region Serra de Traumuntana oferuje dobre warunki do uprawiania turystyki górskiej i wspinaczki a także kolarstwa górskiego.
Kręta droga ze wspaniałym widokiem na morze daje niesamowite wrażenia z pokonywania trasy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz