niedziela, 25 stycznia 2015

Dookoła Majorki - część północna


Po pełnej emocji podróży przez górzystą zachodnią część wyspy, wyruszamy na podbój północy. 
Z miasta Pollenca udajemy się na sam koniec wyspy - przylądek Formentor.

Widok i lokalizacja punktu widokowego zapiera mi dech w piersiach. Nawet na zdjęciach widać jak trzęsą mi się nogi. Jeśli ktoś lubi pokonywać lęk wysokości to polecam przejażdżkę z moim mężem krętą, górzystą drogą. 








Na miejsce dalszego wypoczynku wybraliśmy Port d'Alcudia. To oddalona o ok 60 km od Palmy największa miejscowość wypoczynkowa w tej części wyspy. 
Prawdopodobnie w szczycie sezonu szeroką i długą na 12 km piaszczystą plażę odwiedzają dzikie tłumy.
Zatoka tak piękna, że aż chce się wstać by pobiegać o wschodzie słońca. 








Po wodnych atrakcjach zachęcam do spaceru w miejscowości Alcudia, oddalonej 5 km od portu. To spokojne miasteczko otoczone średniowiecznymi murami było kiedyś stolicą Majorki. 





Pomiędzy miejscowościami Port d' Alcudia i Can Picafort na dużym obszarze położony jest park krajobrazowy Albufera. Tutaj można zaznać ciszy i spokoju przemierzając piesze a także rowerowe trasy.



Zmierzamy na wschodnie wybrzeże, gdy z oddali wyłania się przepiękne miasteczko. To Arta! Nad miastem króluje Sanktuarium de Sant Salvador. 





Tyle pięknych miejsc a tak mało czasu. Chciałabym zostać choć jeden dzień w każdym z nich. Niestety 
Docieramy do miejscowości Cala Ratjada, gdzie błękit miesza się z turkusem i na uroczą plażę Font de sa Cala.   






Na koniec jeszcze kilka ujęć z Palmy, na którą za pierwszym i za drugim razem zabrakło czasu. Za trzecim zaczniemy od stolicy :)   






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz