wtorek, 17 marca 2015

Błysk w oku, pewny krok, lekkie poddenerwowanie...
Dodatkowy zastrzyk energii, siły witalne, chęci do robienia wszystkiego! 
Od kilku dni ludzie częściej się uśmiechają. Rodacy są zadowoleni!  
Widzą świat w cieplejszych barwach. 
Wszystko budzi się do życia.
Można zatem śmiało rzec : "Wiosna, Panie Sierżancie"! 

Co roku  na nią czekam i co roku cieszy tak samo. 
To taki mój "pierwszy stycznia" - snuję plany i stawiam sobie cele.
Sprzątam, przerzucam stosy ubrań i sadzę kwiaty.  

Wiosną wszystko się zaczyna. 
Wiosna to stan umysłu!  






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz