wtorek, 18 listopada 2014

Do przytulania

Miałam sporo twórczych planów na miniony weekend.
 Niestety przeziębienie rozłożyło mnie na łopatki - byłam nie do SZycia! 

Powoli nadrabiam, powstały nowe poduszki na kanapę. 
Pracuję też nad niespodzianką,o której wspominałam przed weekendem.

Przybywa świątecznych materiałów, tasiemek i pomysłów. Szkoda, że doba ma tylko 24 godziny- energii i pomysłów starczyłoby mi na dłużej.








Tym zajmę się w pierwszej kolejności - domyślacie się co to może być? 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz