"Gdy uśmiecha się dziecko, uśmiecha się cały świat"
Nie ma dwóch podobnych chwil, a każda mija tak szybko. Pomimo przeżywania ich jak najintensywniej, zapamiętywania, uwieczniania na zdjęciach...
Nagle przychodzi dzień, gdy dziecko zdmuchuje kolejne świeczki na torcie a mi się wydaje, że dopiero jechałam na porodówkę. Jak to się stało, że w mgnieniu oka z kruszynki wyrósł na rezolutnego dwulatka?
24 kwietnia jest świętem wielkiej miłości i odpowiedzialności ale będę go celebrować każdego dnia!
Bo chwila, która trwa jest najważniejsza <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz