wtorek, 30 grudnia 2014

O tym, co najważniejsze


Miniony tydzień był czasem spełniających się marzeń. Upłynął w całości pod znakiem magii świąt, w cudownie rodzinnej atmosferze. Wypełniony po brzegi miłością, uśmiechem, szacunkiem.
Spełniło się wszystko, czego sobie wzajemnie życzyliśmy: spokój, radość, ciepło domowego ogniska.
Rozpływałam się widząc bezinteresowną radość w oczach dziecka, zachwyt błyszczącą choinką, zaciekawienie prezentami i frajdę ze wspólnej zabawy. Tygodniowe beztroskie bycie razem we troje to najlepszy prezent jaki mogłam sobie wymarzyć.  
Wspominam cudowne święta z mojego dzieciństwa i dołożę wszelkich starań aby nasz SYN też takie miał. Teraz, gdy już bardziej świadomie przeżywa ten czas, dzieli się z nami tą radością. Wszyscy, nie tylko w święta, ale też na co dzień dzielimy się miłością. I to jest najważniejsze! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz