Nadszedł w końcu czas, kiedy uznaliśmy, że Staś potrzebuje swojego pokoju. Zabawki i gadżety zdominowały nasza przestrzeń do reszty. Jednak chciałabym, żeby miał swoje miejsce. Strefę zabawy tylko dla niego.
Ponieważ dziecię jest typowym przykładem nocnego wiercipięty i wędrowca stwierdziliśmy, że potrzebuje większego łóżka. Chociażby po to, by jedno z nas mogło się na nim wyspać. I takim tokiem myślenia doszliśmy do tego, że trzeba stworzyć spójną, dziecięcą przestrzeń.
To moje wyzwanie na nadchodzącą jesień.
W pokoju dominować będzie styl marynistyczny, który od zawsze darzę wielką miłością i wciąż nawiązuję do jego motywów.
Część dodatków wykonam sama, mam nadzieję, że uda mi się nadać nowe życie starym meblom. Na ścianie musi się znaleźć duża mapa świata.
Na razie szukam inspiracji i powoli gromadzę farby i dodatki do pokoju a stos tkanin czeka na szyciową wenę.
Ciąg dalszy nastąpi...
|
fot. Pinterest |
|
fot. Pinterest |
|
fot. Pinterest |
|
fot. Pinterest |
|
fot. Pinterest |
|
fot. Pinterest |
|
fot. Pinterest |
|
fot. Pinterest |
|
fot. Pinterest |
|
fot. Pinterest |
|
fot. Pinterest |
|
fot. Pinterest |
|
fot. Pinterest |
|
fot. Pinterest |
|
fot. Pinterest |
Hej! A gdzie kupujesz tkaniny? Potrzebuję kilka materiałów na poduchy i szukam interesujących wzorów.
OdpowiedzUsuńNajczęściej kupuję w Bławatku, muszę dotknąć :)
UsuńSuper pomysł i na pewno uda Ci się samej dużo zrobić, a tym samym zaoszczędzić. Mapa na ścianie będzie świetnie wyglądać. No i jak sama zrobisz wiele rzeczy to co jakiś czas możesz bez problemu dużo rzeczy wymieniać i nadawać pokojowi nowy styl. Nie ma to jak własne ręce :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, dodatki zawsze można zmienić jak się znudzą. A ściany cóż... pewnie często będzie trzeba malować
Usuń